[O1] Bardzo krótkie trasy - prośba o porady odnośnie eskploa

[kris3314]

Spot piwny 07.12.13, godz. 20:00, Gdynia, Degustatornia

1. krzynol
2. mrfazi
3. McGan
4. sazad
5. mirek_p11
6. gadula007 + 40% czystej
7. piotrex
8. arti1
9.

[neoXs]

[O1] Bardzo krótkie trasy - prośba o porady odnośnie eskploa

Niedługo zacznę pokonywać trasę rzędu 5-6 km w obie strony (łącznie z i do pracy) od poniedziałku do piątku. Natomiast w weekendy będę robić różne przebiegi czasami 200km, 20km, 80km, 160km.

Dotychczas rocznie robiłem 10-12 tys. km i zmieniałem co roku olej+filtr, filtr powietrza, kabinowy + przegląd instalacji gazowej i co tam trzeba do wymiany (filtry, ustawienia mapy itp. w serwisie LR).

Obecnie na liczniku mam 25 tys. km, autko kupione we wrześniu 2010, 1.6 mpi BFQ + LPG.

Wiadomo, że na dojazdach do/z pracy będę jeździł wyłącznie na benzynie, bo nawet instalka nie zdążyłaby się przełączyć i bez sensu męczyć silnik.

Czy przy tak krótkich trasach trzeba jakoś dodatkowo dbać o autko? I na co zwracać uwagę?

Znajomy od 5 lat pokonuje 3km do pracy w jedną stronę i jeździ dieslem 1.9, jakiekolwiek trasy pokonuje w weekend i są one podobne do moich. Nic z autem złego się nie dzieje. Zatem mam nadzieję, że i w moim przypadku będzie podobnie, jednak wolę się zapytać

Oczywiście brałem pod uwagę dojazdy autobusem ale po przeliczeniu bilet miesięczny wyszedłby drożej albo tak samo, a o komforcie i przede wszystkim kwestiach bezpieczeństwa nie ma porównania. Stąd stanęło na podróży autkiem.

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

P.S.
Mój samochód jest garażowany jeśli to ma jakieś znaczenie.

[Tony065]

neoXs, bez przesady. Jak co łykend przegonisz auto, to nic złego się nie stanie. Co innego, jakbyśmy tylko dojeżdżał do pracy, wtedy mogłoby się zbierać "masło" pod korkiem oleju.

[logan_x]

I tak będzie się zbierać bo to maślany silnik. Ja robię trasy po około 20 km w jednym rzucie, plus dwa razy w miesiącu trasa 270 km.
Masełko się zbiera pod korkiem i w rurce od bagnetu bo go brudzi przy sprawdzaniu oleju.

[t271828]

Re: Bardzo krótkie trasy - prośba o porady odnośnie eskploa

Wiadomo, że na dojazdach do/z pracy będę jeździł wyłącznie na benzynie, bo nawet instalka nie zdążyłaby się przełączyć i bez sensu męczyć silnik.

Czy to znaczy, ze chcesz przelaczyc instalke, zeby jezdzic wylacznie na benzynie? IMO to jest bez sensu - sterownik dba o to, by przelaczenie nastapilo w odpowiedniej temperaturze i (w zaleznosci od temperatury zewn.) w ciagu 5-6 km instalka moze zdazy sie przelaczyc. Wtedy bedziesz wiedzial, ze wszystko z nia jest w porzadku. Rzeczy nie uzywane lubia sie psuc.

Czy przy tak krótkich trasach trzeba jakoś dodatkowo dbać o autko? I na co zwracać uwagę?

ciesz sie, ze masz wolnossacy silnik - na nic nie musisz uwazac

Mój samochód jest garażowany jeśli to ma jakieś znaczenie.

tym lepiej

[neoXs]

Czy to znaczy, ze chcesz przelaczyc instalke, zeby jezdzic wylacznie na benzynie? IMO to jest bez sensu - sterownik dba o to, by przelaczenie nastapilo w odpowiedniej temperaturze i (w zaleznosci od temperatury zewn.) w ciagu 5-6 km instalka moze zdazy sie przelaczyc. Wtedy bedziesz wiedzial, ze wszystko z nia jest w porzadku. Rzeczy nie uzywane lubia sie psuc.

Tak, jeżdżąc do samej pracy i z powrotem auto będę miał przełączone wyłącznie na benzynę. Dlaczego? Bo w zimie instalka się w ogóle nie zdąży przełączyć, bądź już przy samym parkowaniu, a w lecie zrobię na niej najwyżej 1km co mija się z celem. Te 5-6km to trasa jako całość, w jedną stronę mam niecałe 3km

ciesz sie, ze masz wolnossacy silnik - na nic nie musisz uwazac

Cieszę się i to bardzo I tu właśnie martwi mnie O3, bo nawet jeśli przy obecnej robocie zrezygnowałbym z LPG to silnik TSi takich małych tras mógłby już nie tolerować.

neoXs, bez przesady. Jak co łykend przegonisz auto, to nic złego się nie stanie. Co innego, jakbyśmy tylko dojeżdżał do pracy, wtedy mogłoby się zbierać "masło" pod korkiem oleju.

Coś o tym maśle czytałem m.in. na forum golfa (zanim założyłem ten temat to użyłem wujka google), ponoć częstsze wymiany oleju, np. 2x w roku mogłyby być lepsze dla silnika w tym przypadku. Będę obserwował co się dzieje.

Masełko się zbiera pod korkiem i w rurce od bagnetu bo go brudzi przy sprawdzaniu oleju.

A autko jak się sprawuje? Chodzi gorzej itp?

[Andrzej.P]

Tak, jeżdżąc do samej pracy i z powrotem auto będę miał przełączone wyłącznie na benzynę. Dlaczego? Bo w zimie instalka się w ogóle nie zdąży przełączyć, bądź już przy samym parkowaniu, a w lecie zrobię na niej najwyżej 1km co mija się z celem. Te 5-6km to trasa jako całość, w jedną stronę mam niecałe 3km

Jaką masz ustawioną temp. przełączania? Może coś nie tak z ogrzewaniem reduktora?
U siebie mam 30*C i wystarczy, że wyjadę z garażu na ulicę i maks. 200m przejadę i chodzi na gazie (a często to już przy zamykaniu bramy, gdy auto stoi na chodniku).

[tom007]

Masełko się zbiera pod korkiem i w rurce od bagnetu bo go brudzi przy sprawdzaniu oleju.

A autko jak się sprawuje? Chodzi gorzej itp?

Ta biała papka nie ma żadnego wpływu. Jedni to wycierają, a inni nie.
Przy takiej jeździe warto raz na rok lub dwa zajrzeć do odmy, bo tam też syf się zbiera i po kilku latach potrafi zimą zamarznąć i są z tego nie potrzebne problemy.

Ja mam do pracy 4-5km i jeżdżę tak od prawie 3 lat i nie widzę żadnych skutków ubocznych. Normalna eksploatacja i jest ok.

[logan_x]

Masełko się zbiera pod korkiem i w rurce od bagnetu bo go brudzi przy sprawdzaniu oleju.

A autko jak się sprawuje? Chodzi gorzej itp?

Auto mam od 3 miesięcy (przejechane 3 kkm) na razie nie zauważyłem nic niepokojącego.
Na początku podejrzewałem, że coś może być UPG. Przy dodawaniu gazu jak pompa zaczyna mocniej wymuszać obieg płynu to słyszę przepływ wody, prawdopodobnie w nagrzewnicy.
Musiałem też po zakupie dolać 0.5 litra płynu, ale na razie nie zaobserwowałem żeby ubywało.
Auto ma przejechane według licznika 143 kkm, cały czas na gazie, mam nadzieje, że do 200 kkm dojedzie bez większych problemów.

[neoXs]

aką masz ustawioną temp. przełączania? Może coś nie tak z ogrzewaniem reduktora?
U siebie mam 30*C i wystarczy, że wyjadę z garażu na ulicę i maks. 200m przejadę i chodzi na gazie (a często to już przy zamykaniu bramy, gdy auto stoi na chodniku).

40*C i się przełącza. Tylko ja nie mam ogrzewanego garażu, jak na dworze jest -10 to w garażu jest góra -5 Wsiadam do auta, jadę bez żadnych skrzyżowań ze światłami, cały czas z pierwszeństwem więc błyskawicznie jestem na miejscu. Poza tym benzynka dobrze zrobi dla silnika przy takich odcinkach, a na pewno lepiej niż LPG Jak będę jechał gdzie indziej niż do pracy to wtedy przełączę się na gaz.

Przy dodawaniu gazu jak pompa zaczyna mocniej wymuszać obieg płynu to słyszę przepływ wody, prawdopodobnie w nagrzewnicy.

Ja mam tak do dziś, że lubi sobie zabulgotać. Byłem z tym na gwarancji w ASO jednym i drugim, oba stwierdziły, że ten typ tak ma. Nic złego się nie dzieje, chłodzenie jest ok.

[pandzik]

Niedługo zacznę pokonywać trasę rzędu 5-6 km w obie strony (łącznie z i do pracy) od poniedziałku do piątku. Natomiast w weekendy będę robić różne przebiegi czasami 200km, 20km, 80km, 160km.

I gdzie tu problem? krótkie dystanse to sa 2km w korkach, które pokonuje moja koleżanka z pracy dieslem...

[Rosomak]

krótkie dystanse to sa 2km w korkach, które pokonuje moja koleżanka z pracy dieslem...

i to jest powód że tworzą się korki.
2km to można dupę ruszyć nawet na piechotę...

[Andrzej.P]

Tylko ja nie mam ogrzewanego garażu, jak na dworze jest -10 to w garażu jest góra -5

U mnie podobnie. Kilka stopni więcej niż na dworze - choć nie zawsze. Ale z uwagi na to, że mieszkam w centrum, to skrzyżowań i świateł trochę jest (choć i tak przełącza się przed nimi - tak jak pisałem).

[neoXs]

A teraz pytanie czyste z ciekawości. A co w takim przypadku jak ktoś ma silnik TSi?

[leszekmw]

Ta biała papka nie ma żadnego wpływu. Jedni to wycierają, a inni nie.

słyszałem też o łykaniu..

[Northeusz]

Ta biała papka nie ma żadnego wpływu. Jedni to wycierają, a inni nie.

słyszałem też o łykaniu..

:lol: , ale summa summarum - niczym nie grozi i nie szkodzi .

A tak na serio. Masz spokojny silnik, nie musisz rozgrzewać, żeby korzystać z turbo, nie musisz chłodzić. Przy takich krótkich przelotach możesz zwrócić uwagę na akumulator, czy jest doładowywany. Bo przy mrozach zapali, ale przez 2 km nie podładuje się raczej. Nie to, że musi się coś stać, ale w okresie zimowym co jakiś czas mierniczek, minuta dosłownie na sprawdzenie napięcia ładowania oraz napięcia aku - tak informayjnie - i tyle .

[parasite]

A teraz pytanie czyste z ciekawości. A co w takim przypadku jak ktoś ma silnik TSi?

Sam nie wiem, ale podejrzewam, że turbina i olej wymieniany co 30 tyś. km wykończą samochód przy takiej eksploatacji.
U kuzyna jedna babka ma kilkumiesięcznego Leona 1.2 czy tam 1.4 TSI i dojeżdża do pracy chyba niecałe 2km.
Ostatnio co wyjazd to wszyscy zakładają się czy odpali czy nie :szeroki_usmiech Ponoć pojawiły się ostatnio problemy z odpaleniem, a po odpaleniu silnik wpada w dziwne drgawki przez chwilę. Coś tam wspominał o zapieczonych wtryskiwaczach przez ciągłe ich niedogrzanie, ale to tylko z opowieści wiem. Pewnie akumulator też dostał po dupie. Generalnie nie wydaje mi się, żeby silnik z turbiną był dobrym pomysłem na takie trasy. W sumie to na trasy 1-2km to chyba żaden samochód nie jest dobry. :wink:

[leszekmw]

ja mam 1.4tsi , jeździ 3km w jedną stronę do pracy prawie cały czas w korku i nic mu , tfu ..na babskie jajca , nie jest .

[neoXs]

a mam 1.4tsi , jeździ 3km w jedną stronę do pracy prawie cały czas w korku i nic mu , tfu ..na babskie jajca , nie jest .

Bo pewnie korek w tym przypadku jest "zaletą" i się silnik nagrzeje

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, trochę mi ulżyło bo jestem pedantem jeśli chodzi o samochód

[piramida]

neoXs, ty pedant, ja mam 1500m do roboty, czasami nawet przednia szyba mi nie odparuję :haha: ale jak mam okazję to po zagrzaniu silnik dostanie odpowiednią dawkę emocji :szeroki_usmiech

[blazer47]

A mnie ciekawi po co kupiłeś auto z gazem do tak krótkich odcinków. Pomijam kwestie eksploatacji. Chodzi mi o to, że to finansowo nie wychodzi dużo taniej (licząc dodatkowy serwis, przegląd itp itd).

PS: Oczywiście każdy robi ze swoją kasą co chce, ale po prostu mnie to ciekawi.

[blackrs]

Niedługo zacznę pokonywać trasę rzędu 5-6 km w obie strony (łącznie z i do pracy) od poniedziałku do piątku. Natomiast w weekendy będę robić różne przebiegi czasami 200km, 20km, 80km, 160km.

jak kupował to nie wiedział

[neoXs]

A mnie ciekawi po co kupiłeś auto z gazem do tak krótkich odcinków. Pomijam kwestie eksploatacji. Chodzi mi o to, że to finansowo nie wychodzi dużo taniej (licząc dodatkowy serwis, przegląd itp itd).

PS: Oczywiście każdy robi ze swoją kasą co chce, ale po prostu mnie to ciekawi.

Bo tak blisko robotę dopiero dostałem i w zasadzie ona odrobinę mi zwiększy roczny przebieg o jakieś ~1200 km xD

Do samej pracy to faktycznie bez sensu byłoby brać w moim przypadku LPG, ale na inne dojazdy instalka gazowa b. ratuje kieszeń W porównaniu do poprzedniego auta to mam połowę wydatków mniej. Oczywiście jakbym zsumował w ciągu roku start na PB, droższy o 50-60 zł (teraz zapomniałem) roczny przegląd + co roku serwis instalki, to oszczędności wyszłyby z 40%. Ale te "dodatkowe wydatki", które nie występują przy PB rozkładają mi się na cały rok i nie są w ogóle bolesne. A tankowanie wcześniej bolało mój portfel, teraz jest great.

"Gratisowe" LPG do Toura 1 było w moim przypadku jednym z głównych powodów do zakupu Skody

I serio przy 10-15 tys km rocznie czuć różnicę w portfelu, zwłaszcza jeśli instalacja LPG nic nas nie kosztowała Siostra jeździ teraz moim poprzednim autem (Seat Cordoba 1.6mpi z 97 roku) i założyła do niego LPG za 1800zł, instalka dawno jej się zwróciła i przy przebiegach 12-17 tys km. także czuje ulgę w portfelu.

[blackrs]

wiosna lato jesień to panie rowerek spacerek a nie samochód ja tak czasami robie. u mnie o tyle lepiej że ja i w domu i w pracy mam garaż wiec samochod mi nie marznie i szybko się nagrzewa

[MMJP]

W sumie to na trasy 1-2km to chyba żaden samochód nie jest dobry.

Elektryczny np. tesla 8)